Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Jak namówić rodziców na lodowisko ? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web
Czy jest sens mówić rodzicom o przeszłości, o swoim żalu w stosunku do nich? Co robić gdy rodzice zaprzeczają temu co mówisz? Czy jest szansa na to, aby zobaczyć miłość przez pryzmat krytyki? Czy da się uratować zepsute relacje?Wpływ dzieciństwa na dorosłe życieUtkwione w pamięci obrazy z dzieciństwa, towarzyszą nam w dorosłym już życiu. Rzadko kiedy są one bezpodstawne. Wielu z nas, nauczyło się żyć z nimi, zapominając o wszystkich złych chwilach z przeszłości, jak o nocnym koszmarze. Nie było by to złe, gdyby nie ciągnęło to wszystko za sobą tylu konsekwencji oraz niepewności siebie w różnych aspektach życia. Wiadomym jest, przeszłości już nie zmienimy, ale rozmowa i akceptacja minionych zdarzeń może wiele wyjaśnić i zrzucić kamień z serca, o istnieniu którego nawet nie rozmowa i komunikowanie własnych potrzeb nie było czymś naturalnym. Ludzie tłumili w sobie ból i żal. Skutkowało to tym, że po dziś dzień osoby takie noszą w sobie wspomnienia, które były dla nich wówczas czymś bardzo istotnym. Z czasem wspomnienia te zostały przytłumione bieżącymi sprawami i umknęły gdzieś głęboko w zachowania rodziców z okresu dzieciństwa mają wpływ na nasze dorosłe życie?Nie zdajemy sobie sprawy, jak nawet te niewinne zachowania ze strony rodziców mogą wpłynąć na życie i podejmowanie decyzji w naszym dorosłym już życiu. Zostawienie dziecka u nie do końca lubianych dziadków, żłobku, wyjazd na zarobek za granicę, praca do późnych godzin nocnych, ciągłe przypominanie o podstawowych rzeczach, spuszczenie lania bez podania przyczyny, brak umiejętności słuchania i porozumienia z dzieckiem…Każdego z nas lista jest inna, i choć trudno przyznać, jednak to właśnie większość naszych „problemów dorosłości” pochodzi właśnie stąd. Brak pewności siebie, strach życia bez partnera, wchodzenie w toksyczne związki, niska samoocena, brak akceptacji samego siebie, etc…Wszystko to jest wynikiem niewinnych wydarzeń, z którymi jako dziecko staraliśmy sobie poradzić zamiast wybaczyć – kluczem skutecznej rozmowy z rodzicemWarto pamiętać, że kiedyś nie było tylu dóbr, a codzienność bywała trudniejsza – fizyczna praca, niewystarczająco pieniędzy, walka o jedzenie, stanie w kolejkach…Ludzie tych czasów byli pozbawieni wrażliwości psychicznej, i dawali z siebie wszystko na co ich było stać emocjonalnie. W dodatku, większość rodziców była młodych, niedoświadczonych życiowo. Często zostawali rodzicami w wieku 22-25 lat, gdzie nie było tak jak dzisiaj, dostępu do informacji lub internetu, a wychowanie dziecka polegało wyłącznie na własnych instynktach lub poradach od starszych Nie wolno milczeć!Jeśli masz w sobie poczucie żalu wobec rodziców, powiedz o tym. Często, tego rodzaju rozmowa odbywa się za późno i człowiek żałuje, że nie miał wcześniej wystarczająco odwagi na przeprowadzenie dialogu. Jak już dyskusja się odbędzie, obydwie strony powinny opisać wydarzenia z przeszłości, uwzględniając towarzyszące uczucia każdej ze sobie, że rodzice są tylko ludźmi, którzy tak samo jak i my popełniają błędy jest bardzo ważne. Nie wolno unikać faktu, że czuliśmy się źle. Za długo ten temat był tematem tabu, a przez większość życia było powtarzane tylko i wyłącznie „Rodzice są świeci, dali Ci życie, musisz ich kochać, respektować i nie narzekać”.Gdy już jesteśmy dorośli, rozpoczęcie takiej rozmowy traktowane jest całkowicie inaczej. Opisywać swoje uczucia, nie będzie jednak dorosła osoba którą jesteśmy teraz, a to malutkie wewnętrznie dziecko, które kiedyś było zranione. Poddaj się swym odczuciom, nie blokuj ich, chcesz płakać – nie powstrzymuj się, współczuj małemu Nie noś przez całe życie traumy z dzieciństwaJest to inny rodzaj skrajności. Postaraj się nie przeżyć większości swego życia tłumacząc wszystkie swoje błędy i niepowodzenia winą rodziny czy rodziców: „dziecko alkoholika”, „osoba której nie lubiła matka”, „osoba którą bili rodzice”…W niektórych wypadkach zdarza się, że taki okres jest potrzebny dla przeżycia dziecięcej traumy, aczkolwiek nie może on trwać wieczność. Często w dzieciństwie nie mieliśmy wyboru – czy będzie nas ktoś obrażał czy nie, aczkolwiek teraz, mamy wybór: czy zostawić to za sobą jako życiowe doświadczenie i iść do przodu, czy tez pozwolić, żeby te wydarzenia były fundamentem naszej osobowości?Okoliczności dorastania mogły być bezlitosne, co przełożyć może się na zbyt dużą ilością spraw do przerobienia przez samego siebie. Wówczas warto skorzystać z pomocy psychologa lub terapeuty, który nakieruje nas na odpowiednią Przyznaj się do odpowiedzialnościCzęsto, jest to jedyny warunek do kontynuacji komunikacji pomiędzy dzieckiem a rodzicem. W większości przypadków bywa tak, że rodzice nawet nie wiedzą, że coś z ich strony było krzywdzące. „Ważne jest dla mnie, żebyś przyznał, że to miało miejsce. Nie potrzebuje tłumaczeń lub przeprosin, istotą jest żeby nikt nie myślał, że to sobie wymyśliłem”.Kontrowersją wyżej opisanej konwersacji może być całkowita blokada ze strony starszych. Pamiętaj, że niektórym jest bardzo ciężko przyznać się do swoich błędów. W sytuacji gdzie oni będą bronić swojej teorii, jedynym słusznym rozwiązaniem jest poproszenie o wysłuchanie i później zostawienie rodzica sam na sam z tym co usłyszy. Istnieje szansa, że po jakimś czasie mogą nastąpić przemyślenia i zmiana punktu widzenia. Koniec końców, żaden rodzić nie chce źle dla swoich dzieci. Jednak jeśli przemyślenia nie nastąpią, jest to znak, że prawdopodobnie bliskich relacji już nie Nie czekaj, że rodzice się zmieniąZa narzekaniem, często stoi dziecięca nadzieja, że rodzice się zmienią – mama w końcu pokocha, a tata pochwali. Chociaż, mama i tata kochali i chwalili w miarę tego jak byli sami wychowani, jak byli traktowani przez twoich dziadków i pradziadków. Zmiana osoby, w tym wieku już nie nastąpi, jedyne rozwiązanie do porozumienia – to akceptacja i zrozumienie siebie Naucz się tłumaczyć język miłości swoich rodzicówRzadko kiedy bywają rodzice, którzy tylko krytykują i całkowicie nie umieją nic od siebie dać. Może ich język miłości różni się od naszego. Pamiętaj, że każdy z nas miał inne doświadczenia życiowe i każdy wyraża swoje uczucia w różny sposób. Nie wszyscy jesteśmy nauczeni wyrażać to co czujemy słowami, czasami język czynów mówi za Czasami krytyka jest opiekąCiągła krytyka, ochrzan który nigdy się nie kończy – może być jednym ze sposobów powiedzenia „Bądź ostrożny, martwię się”. Spojrzenie na sytuacji z takiej strony nie jest o tyle destruktywne, prawda?Czasu nie cofniemy. Starajmy się naprawić teraźniejszość!Jesteśmy tylko ludźmi, jesteśmy samolubni, skupiamy się na tym co czujemy, zapominając że ktoś po drugiej stronie też ma uczucia. Niby niewinne zachowania młodego rodzica, a mogą tak poważnie wpłynąć na sposób myślenia i zachowania dorosłego już dziecka. Z czasem dochodzą niedomówienia oraz brak zrozumienia, logiki działań i przeżywanych emocji w tym naprawimy tego co już minęło i nie wrócimy do przeszłości. Jedyne co nam pozostaję, to opisanie i uświadomienie przeżytych emocji, wyjaśnienie wszystkich okoliczności wydarzeń z obu stron. Zwykła rozmowa i zrozumienie – to klucz do wyjaśnienia i wytłumaczenia wielu kłopotów, to odpowiedź na wiele się na odwagę i porozmawiaj z rodzicem o swoim dzieciństwie. Gwarantuje, że poczujesz się w Ciebie!Artykuł napisała: Viktoriia Bryk – Psycholog
Może tego nie przegadali, a może właśnie wyjście na stok było tematem poprzedniego sporu. Trudno mi powiedzieć. Wiem jedynie, że po tym, jak tato zrobił się czerwony niczym burak i wrzasnął coś do mamy, z hukiem zatrzasnęły się drzwi wejściowe do apartamentu i tato zniknął.
Czy pozwolić dziecku przewrócić się i nabić guza? Kiedy i na jakich zasadach zgodzić się na nocowanie u koleżanki czy kolegi? Gdzie leży granica między troską a chorobliwym lękiem? Przeczytaj porady psychologa, jak mądrze zastąpić strach o dziecko zaufaniem i korzystać z tego w przyszłości. Troska rodzica o dziecko to naturalny odruch. Czym innym jest jednak przesadne, podszyte lękiem zamartwianie się. Jego skutkiem – zamiast zapewnienia bezpieczeństwa – może być nieświadome ograniczenie dziecku możliwości poznawania świata. Zamiast kreować poczucie zagrożenia, uczmy wnioskować „Zejdź, bo spadniesz”, „nie rób tego, bo zrobisz sobie krzywdę”, „nie idź tam, bo spotka cię coś złego”, „tak nie wolno” – jeśli w zestawie zwrotów używanych przez rodzica podobnych przykładów jest dużo i pojawiają się często, warto zastanowić się, czy aby nie jest się nadopiekuńczym. Słysząc tego typu komuniakty, dziecko otrzymuje silny sygnał, że z otaczającym go światem coś jest nie tak. Że jest on niebezpieczny. Wskutek kreowanego przez mamę czy tatę stanu zagrożenia naturalne zaciekawienie i chęć poznawania świata będą u młodego człowieka blokowane. To w efekcie może ograniczać jego potencjał i możliwości. – Większość takich ostrzegawczych komunikatów rodzica nie bierze się znikąd. Najczęściej to efekt naszych własnych doświadczeń i umiejętności przewidywania, czym jakieś zachowanie może się skończyć. Oczywiście, chcemy jako rodzice uchronić dziecko przed nieprzyjemnymi konsekwencjami – mówi Magdalena Kilan-Banach, psycholog i psychoterapeuta psychodynamiczny z Kliniki Mentalnej, prowadzonej przez Fundację na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową. – Problem w tym, że mały człowiek przewidywać abstrakcyjnych dla niego skutków zachowania jeszcze nie potrafi, a jego doświadczenie nie jest jeszcze zbyt bogate. Jednak nie popełniając błędów, nie nauczy się ich unikać. Jeśli dziecko się przewróci, nauczy się wstawać i jak w przyszłości unikać upadku. To prosty, ale bardzo obrazowy przykład. W szerszej perspektywie: ważne, żeby umiejętnie nauczyć dziecko przeżywania rozczarowań, niepowodzeń i popełniania błędów oraz możliwości radzenia sobie z nimi: należy pozwolić popełniać błędy, wspierać w wyciąganiu wniosków, pomagać, zamiast wyręczać, wspólnie poszukiwać najlepszych rozwiązań. Ważne, aby traktować te doświadczenia jako naukę o sobie i świecie. Dzięki temu młody człowiek będzie lepiej umiał sobie radzić z przeciwnościami losu w dorosłym życiu. Będzie wiedzieć, jak się zachować w różnych sytuacjach, a w swoim plecaku będzie miał już bagaż własnych doświadczeń, które pozwolą samodzielne wyciągać wnioski i wprowadzać zmiany w schematach postępowania. Rolą rodzica nie jest przygotowanie drogi dla dziecka, a przygotowanie dziecka do drogi przez życie. Zaradność w niebezpiecznym świecie Naturalnie, nie chodzi o popadanie w skrajności. Nie pozwolimy przecież małemu dziecku przejść samemu przez ruchliwą ulicę. Na początek pokazujemy, tłumaczymy, trzymamy za rękę i dajemy przykład swoim zachowaniem. Później pozwalamy dziecku na więcej, będąc bliskim obserwatorem, gotowym do udzielenia pomocy czy wsparcia – na początek kilka kroków za nim, później już dając samodzielność. To, na co pozwalamy i czego zabraniamy, powinno być dostosowane do wieku i etapu rozwoju młodego człowieka. – Z czasem, w przedszkolu, szkole, na podwórku, kontroli rodzica będzie coraz mniej. Im bardziej dziecko będzie potrafiło funkcjonować samodzielnie, tym dla niego lepiej – radzi Magdalena Kilan-Banach z Kliniki Mentalnej. – Ważna uwaga: elementem samodzielności i zaradności jest też umiejętność poproszenia o pomoc. Nawet super samodzielny człowiek czasem potrzebuje pomocy. Wiedza, gdzie jej szukać, brak strachu i umiejętność, by o nią prosić, to cenne kompetencje, w które warto wyposażyć dziecko. Jak jednak – z perspektywy rodzica – poradzić sobie ze świadomością, że świat jest pełen zagrożeń i niebezpieczeństw? W samej świadomości zagrożeń nie ma niczego złego. Ważna jest natomiast skala i sposób reakcji. Kluczowe jest to, czy jest się raczej rodzicem wspierającym rozwój, czy też zakazującym „ochroniarzem”. Odpowiedz sobie na pytania: Częściej mówisz dziecku „nie rób tego” niż „spróbuj, zobaczymy, jak będzie”? Wyręczasz dziecko z czynności, które mogłoby wykonywać samodzielnie? Kiedy dziecko jest poza domem, intensywniej martwisz się, że może mu się stać coś złego, niż jesteś spokojny i cieszysz się, że dobrze się bawi? Jeśli odpowiedzi częściej brzmią „tak”, istnieje ryzyko, że bagaż doświadczeń dziecka, który rodzic szykuje mu na drogę życia, może być niebezpiecznie pusty i nie znajdą się w nim narzędzia, które pozwolą radzić sobie z trudnościami. Warto wykształcić w sobie przekonanie, że dziecka nie da się prowadzić za rękę przez całe życie. – Wskutek refleksji może okazać się, że strach znajduje przyczynę nie w rzeczywistości, a w rodzicu. Wielkie oczy ma tylko przez okulary opiekuna, a lęk o dziecko jest silniejszy od troskliwości przez wzgląd na nasze doświadczenia – wyjaśnia psycholożka z Kliniki Mentalnej. – Często już samo uświadomienie sobie, że mamy na nosie takie okulary strachu, pozwala je zdjąć i spojrzeć na sprawę nieco szerzej. Czasem trzeba przy tym poprosić o pomoc – i to żaden wstyd. Dobry psycholog, psychoterapeuta czy grupa wsparcia mogą pomóc skutecznie okiełznać własne lęki, którymi niechcący obarczamy i ograniczamy dziecko. A okiełznać je warto, bo przecież o dobro dziecka właśnie nam chodzi. Zaufanie i odpowiedzialność zamiast kontroli Pytanie brzmi: jak to dobrze wyważyć? Jak zbalansować to, na ile dziecku pozwalać i w którym momencie rodzicielską lampkę z napisem „strach” odłączyć od zasilania? Pierwszy, najprostszy krok to rozejrzenie się dookoła. Pomocna może być rozmowa ze znajomymi rodzicami, którzy mają dzieci w podobnym wieku. Dobrze mieć wsparcie ze strony osób, które znajdują się w podobnej sytuacji i przeżywają podobne trudności – łatwiej wówczas o zrozumienie i pomocne wskazówki. Spotkania, wspólne wyjazdy na weekend czy na wakacje – przy ich okazji można na własne oczy przekonać się, czy w porównaniu z rówieśnikami nasze dziecko jest bardziej samodzielne czy mniej, i w jakim zakresie. To szansa, żeby podpatrzeć, jak inni sobie radzą, na ile pozwalają swoim pociechom, jaki zakres swobody dają, gdzie pojawiają się ograniczenia. Kolejnym krokiem jest rozeznanie, jakie są potrzeby naszego dziecka w tym zakresie? Jakie ma zasoby i możliwości? Jakie wysyła sygnały, świadczące o gotowości do rozwijania swojej samodzielności i odrębności? Rozmawiać, pytać, rozglądać się i potem – w akceptowalnym dla siebie zakresie – odnieść to do własnych relacji z dzieckiem. Zgodzić się na wyjście ze znajomymi do kina albo na pizzę na drugim końcu miasta? Pozwolić na nocowanie u koleżanki albo na zostanie dłużej na urodzinach u kolegi? Prędzej czy później każdy rodzic stanie przed takim dylematem i wobec oczekiwań dziecka. – Twardy opór może w końcu doprowadzić do buntu. Albo, w chwili, kiedy dziecko opuści dom, do przeskoczenia z jednej skrajności w drugą. Kiedy na przykład nastolatek postanowi nadrobić zaległości i bez umiaru robić będzie wszystko to, czego rodzice dotąd zabraniali – przestrzega Magdalena Kilan-Banach. – Dużo lepsza będzie metoda małych kroczków: Dozuj dziecku samodzielność stopniowo. W myśl zasady „najpierw bliżej, potem dalej”. Godzinę powrotu do domu przesuwaj powoli. Na przykład o 30 minut. Umówcie się na telefon, SMS: „jestem na miejscu”, „wszystko OK”, „wracam do domu”. Miej pod ręką kontakt do znajomych i rodziców znajomych dziecka. W razie potrzeby możesz z niego skorzystać, ale go nie nadużywaj. W ten sposób rodzic będzie budować z dzieckiem wzajemnie zaufanie do siebie. Ono będzie pracować nad odpowiedzialnością, która z każdym kolejnym wydarzeniem w życiu będzie coraz większa i postrzegana przez dziecko jako coś potrzebnego. Opiekun stopniowo będzie zastępować obawy zdrową troską i spokojem. A dziecko będzie miało świadomość, że rodzic je rozumie. Bierze pod uwagę jego zdanie i potrzeby, a w efekcie przekonanie, że jest ono dla niego ważne. Porozmawiajmy o dzieciach Fundacja Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową w ramach kampanii „Porozmawiajmy o dzieciach” przygotowała cykl artykułów i webinarów poradnikowych z zakresu psychologii dziecięcej, pedagogiki i dietetyki. W adresowanych do rodziców materiałach poruszane są między innymi takie tematy jak: rozwój emocjonalny dziecka, radzenie sobie z lękiem i agresją, opieka w izolacji czy kształtowanie prawidłowych nawyków żywieniowych. Wszystkie dostępne są bezpłatnie na stronie internetowej kampanii: Poradniki powstają we współpracy z zespołem doświadczonych psychologów dziecięcych i pedagogów z Kliniki Mentalnej. To projekt stałego wsparcia psychologicznego i pedagogicznego dla dzieci i ich rodziców, realizowany przez Fundację Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową w Klinice Onkologii i Hematologii Dziecięcej Przylądek Nadziei we Wrocławiu. Możesz go wesprzeć przekazując 1% podatku, podając w rozliczeniu PIT numer KRS 00000 86210. Autor tekstu: Bartłomiej Dwornik Autor zdjęć: Fundacja Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową
Rodzice nie zgadzają się na edukację domową i mimo rozmów są nieugięci?😬 Nie wiecie już jakie argumenty stosować żeby ich przekonać? 😥W dzisiejszym filmie
Jak pomóc osobie uzależnionej od gier komputerowych I internetu? Uzależnienie od komputera, gier komputerowych i Internetu (siecioholizm) stanowi stosunkowo nowe zjawisko. Warto jednak wskazać, że od pewnego czasu dochodzi do wielu przypadków nowych uzależnień. Przyczyn tego zjawiska należy doszukiwać się w szybkim postępie technologicznym i oferowaniem wciąż nowych, ciekawych form spędzania wolnego czasu przed komputerem lub z telefonem. Na ten rodzaj uzależnienie składa się wiele zachowań i czynności. Uzależnienie od komputera, gier komputerowych i Internetu to nie tylko gry online i offline, ale również wielogodzinne sesje wyszukiwania informacji (infoholizm) w sieci internetowej, komunikowanie się ze znajomymi, surfowanie po serwisach, cyberseks i związane z tym oglądanie pornografii, korzystanie z chatów randkowych czy sextexting, a także hazard przed Internet i wiele innych zachowań. Trudno w dzisiejszych czasach wyobrazić sobie życie komputera i telefonu komórkowego bez dostępu do Internetu. Narzędzia te są niezbędnym elementem pracy, nauki, ale również hobby. Dzięki sieci mamy możliwość komunikowania się ze znajomymi, rodziną, ale również nawiązywania nowych relacji i znajomości. Niemniej jednak Internet w dobie XXI wieku jest nie tylko dobrodziejstwem, ale i przekleństwem. Wielogodzinne sesje przy komputerze związane są z koniecznością wykonywania pracy i przygotowywania wielu prac do szkoły. Można zatem stwierdzić, że dzisiejszy styl życia i postęp technologiczny wymusza na ludziach korzystanie z sieci internetowej. Przyczyną tego stanu rzeczy jest wciąż rosnąca liczba osób uzależnionych od Internetu. Komputer i Internet bowiem nie jest tylko narzędziem pracy, ale również rozrywki i formą spędzania wolnego czasu. Wiele osób gra w gry offline, ale znacznie więcej jest pasjonatów internetowych gier, w których mają możliwość „kontaktu” z innymi użytkownikami. Te pozorne relacje z czasem staja się ważniejsze od rzeczywistych, są powodem wycofania z dotychczasowej aktywności i zajęć. Internet i narzędzia służące korzystaniu z niego, czyli komputer, laptop czy telefon, stają się formą rozrywki, ale również ucieczki przed problemami i trudnościami. Należy zwrócić uwagę, że na uzależnienie od komputera, gier komputerowych i Internetu szczególnie narażeni są nastolatkowie – dzieci i młodzież. Psychika młodych ludzi bowiem jest bardziej podatna na uzależnienia behawioralne, dodatkowo taka forma aktywności jest dla nich atrakcyjna i ciekawa. Nie oznacza to jednak, że nałóg nie może pojawić się u dorosłych. Rozwój technologii i oferowanie coraz nowszych, alternatywnych form spędzania wolnego czasu skutkuje narastaniem problemu niemal w każdej grupie społecznej. Warto wskazać, że uzależnienie od komputera, gier komputerowych i Internetu rozwija się powoli, niemniej jednak nierzadko trudno zaobserwować i zdiagnozować pierwsze objawy, gdyż trudno ocenić, ile czasu spędzanego przy komputerze w Internecie jest normą, a ile zachowaniem patologicznym. Internet bowiem służy pracy, nauce i rozrywce. Z tego powodu, bliskie osoby zauważają problem, kiedy uzależnienie przekłada się na codzienne funkcjonowanie. Osoby uzależnione od komputera, gier komputerowych i Internetu wycofują się z relacji ze znajomymi i rodziną, zaniedbują obowiązki, tracą poczucie czasu, a na każde próby zwrócenia uwagi reagują frustracją, rozdrażnieniem, a nawet agresją. Należy wskazać, że uzależnienie od komputera, gier komputerowych i Internetu definiowane jest jako kompulsywna utrata impulsów i znalazło miejsce w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych. Z tego względu, uzależnienie należy traktować jako chorobę, nad którą osoba uzależniona traci kontrolę. Należy zatem wskazać, że wyjście z nałogu i wyleczenie jest możliwe, niemniej jednak konieczna jest pomoc i wsparcie, bez której trudno mówić o skutecznych formach oddziaływania. Jak zatem pomóc osobie uzależnionej od komputera, gier komputerowych i Internetu? JAK POSTĘPOWAĆ Z OSOBĄ UZALEŻNIONĄ OD INTERNETU I KOMPUTERA? Uzależnienie od komputera, gier komputerowych i Internetu można określić chorobą cywilizacyjną. Mechanizm uzależnienia w tym przypadku nie różni się niczym od innych nałogów. Choroba stopniowo przejmuje kontrolę nad zachowaniami, skutkując rozwojem uzależnienia, z którego trudno wyjść. Wielogodzinne sesje przy komputerze lub telefonie, surfowanie po stronach internetowych, nawiązywanie nowych, wirtualnych znajomości, granie w gry komputerowe staje się nadrzędnym celem i wartością osób uzależnionych. Warto również wskazać, że uzależnieni odcinają się niejako od dotychczasowych znajomych, wycofują z kontaktów interpersonalnych i rodzinnych – uciekają w wirtualny świat, który nierzadko jest formą rozwiązywania problemów i azylem. Konieczne jest zatem podejmowanie prób rozmowy i nakłaniania osób uzależnionych do innych form aktywności. Niemniej jednak przez utrudniony kontakt z osobą i jej wycofanie jest to niezmiernie trudne. Warto wskazać, że uzależnienie od komputera, gier komputerowych i Internetu najczęściej pojawia się wśród młodzieży i u dzieci, których rodzice pochłonięci są obowiązkami zawodowymi. Ponadto, nawet po ilości czasu spędzanego w Internecie trudno stwierdzić, czy dziecko jest uzależnione, czy nie. Z tego powodu nierzadko rodzice bagatelizują problem. Opiekunowie zauważają nałóg w momencie, kiedy doszło już do silnego uzależnienia. Podstawowym pytaniem wówczas, jest to: jak postępować z osobą uzależnioną od Internetu i komputera? Postępowanie z dzieckiem uzależnionym od komputera, gier komputerowych i Internetu zależy od relacji z rodzicami – na ile były one rozwinięte przed pojawieniem się nałogu, czy opiekunowie nadal są autorytetami. Jeżeli rodzice nadal spełniają ważną rolę w życiu dziecka, bez znaczenia czy jest to dziecko w wieku szkolnym, nastolatek czy starsza młodzież, to zmiana pewnych zachowań jest możliwa. Wówczas konieczne jest poświęcanie większej uwagi dziecku, skierowanie jego aktywności i zainteresowania na inne formy spędzania wolnego czasu, gospodarowanie mu czasu, zapisanie na zajęcia sportowe lub inne hobbistyczne. Takie działanie może doprowadzić, że problem niejako rozwiąże się sam. Niemniej jednak, kiedy uzależnienie trwa od dłuższego czasu, od 2-3 lat, nawet opiekunowie cieszący się autorytetem mogą mieć problemy z poradzeniem sobie z uzależnieniem dziecka. Jak wówczas należy postępować? Samodzielna interwencja i próba rozwiązania problemu może nie przynieść efektu, dziecko bowiem będzie przejawiało opór przed wprowadzeniem zmian. Dziecku będzie brakowało wirtualnego świata. Należy zatem wskazać, że problem uzależnienia od komputera, gier komputerowych i Internetu można spróbować rozwiązać w ramach rodziny, zmienić postępowanie wobec dziecka poprzez ustalenie sztywnych reguł – limitu grania i korzystania z Internetu. Wiąże się to również z nałożeniem obowiązków na rodziców, którzy muszą zagospodarować czas i okazać zainteresowanie tym, czym zajmuje się ich dziecko. Jest to konieczne, ponieważ długotrwały nałóg spowodował, że dziecko niejako wyzbyło się umiejętności organizowania sobie czasu i gospodarowania nim. Dziecko uzależnione od komputera, gier komputerowych i Internetu jest zmienne, ma huśtawki nastrojów, często jest agresywne. Warto wskazać, że zachowanie i postępowanie z osobą uzależnioną powinno być delikatne, oznacza to, że rodzice powinni okazywać zrozumienie i pełną akceptację chorego dziecka, w innym wypadku może ono zatracić się w świecie wirtualnym i przejawiać niechęć do opiekunów. Nie należy reagować złością i agresją oraz odcinać nagle dziecka od Internetu, gdyż może to wywołać niechęć w stosunku do rodziców, którzy rzekomo nie rozumieją ich potrzeb. Rodzice, którzy chcą udzielić dziecku pomocy (albo bliscy osoby dorosłej uzależnionej od komputera, gier komputerowych i Internetu) i umożliwić powrót do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie powinni podjąć działania, które pozwolą na przezwyciężenie nałogu. Zazwyczaj trudno jest zauważyć moment, kiedy pojawia się uzależnienie od Internetu. Dlatego do rozpoznania nierzadko dochodzi w zaawansowanej fazie choroby. Z tego powodu rodzice lub bliskie osoby powinni zgłosić się po pomoc do specjalistycznego ośrodka leczenia uzależnień. Znajdują się tam wykwalifikowani specjaliści – psychoterapeuci i psychologowie, którzy mają duże doświadczenie w tego typu nałogach, przez co ich działania charakteryzują się dużą skutecznością. Pomoc wykwalifikowanej kadry może być nieoceniona, gdyż za uzależnieniem kryją się mechanizmy powodujące zmianę regulowania uczuć (dziecko jest skryte, wycofane), uciekania w świat wirtualny, pojawienie się problemów w sferze interpersonalnej i niezrozumienie z rówieśnikami. Ponadto, dzieci nie radzą sobie z trudnościami i emocjami, terapeuta pomoże wówczas w rozwiązaniu trudności i określeniu uczuć. Osoby uzależnione od komputera, gier komputerowych i Internetu nie najlepiej radzą sobie ze stresem, nudą, złością i gniewem, gdyż negatywne emocje rozładowywane są za pomocą komputera i uciekania od rzeczywistości. Dodatkowo, pojawia się problem nieumiejętności komunikowania potrzeb, proszenia o wsparcie. W takiej sytuacji pomoc osób zewnątrz – psychoterapeutów jest niezbędna do poradzenia sobie z nałogiem i wyjścia z uzależnienia. Należy jednak wskazać, że niektórzy rodzice chcą wymusić na dzieciach udział w psychoterapii i podjecie leczenia. Takie działanie nie ma większego sensu. Dziecko bowiem nie będzie chciało uczestniczyć w terapii i nie będzie wyrażało woli współpracy. W takiej sytuacji wszelkie działania terapeuty nie przyniosą żadnego efektu. Niemniej jednak należy dążyć do przekonania, nakłonienia na spotkanie z terapeutą, który na sesji może przekonać dziecko, że leczenie nie jest powodem do wstydu, ani źródłem upokorzenia. Warto wskazać, że o ile nakłonienie dzieci do udzielenia pomocy w wyjściu z uzależnienia od komputera, gier komputerowych i Internetu, o tyle poważne trudności mogą wystąpić w przypadku nastolatków, którzy buntują się przeciw swoim rodzicom, a niechęć do podjęcia terapii jest również wyrazem takiego buntu. W takiej sytuacji warto udać się do terapeuty uzależnień samemu. Na spotkaniu psychoterapeuta przygotowuje rodziców, na to, co może wydarzyć się dalej, zazwyczaj prosi również opiekunów o opowiedzenie o tym, jak funkcjonuje ich dziecko. W odpowiedzi rodzice otrzymują informacje, jak powinni wprowadzić pewne zasady w życie rodzinny. Należy zatem wskazać, że w przypadku silnego uzależnienia zgłoszenie się do terapeutów i psychologów jest jedyną skuteczną formą pomocy osobom uzależnionym. O autorze: Piotr Strojnowski Piotr Strojnowski jest dyplomowanym instruktorem terapii uzależnień. Ukończył Studium Terapii Uzależnień na Uniwersytecie Zielonogórskim w dziedzinie leczenia narkomanii oraz Studium Terapii Uzależnień i Studium Pomocy Psychologicznej w Instytucie Psychologii Zdrowia w Warszawie. Komfortowy ośrodek leczenia uzależnień Skuteczna walka z nałogiem to Twoja szansa na odzyskanie kontroli nad swoim życiem, powrót do dalszych aktywności zawodowych i odbudowanie relacji z najbliższymi. Ośrodek terapii uzależnień zapewni Ci wsparcie w podjętych działaniach. Nasza wiedza oraz doświadczenie pomogą odzyskać zarówno zdrowie fizyczne, jak i psychiczne. Oprócz zastosowania detoksu, Pacjentów czeka także psychoterapia indywidualna oraz grupowa. Terapia oparta na abstynencji oraz podejściu poznawczo-behawioralnym, wspomagana odpowiednio dobraną farmakologią przynosi najlepsze efekty i przygotowuje Pacjenta na przyszłość. Call Now Button
Upodobałem sobie je i muszę mieć chociaż dwie. Jest jeszcze siostra - ona mówi że jak będą nowe świnki to "ona będzie płakać całe życie bo przypomni się jej ta pierwsza". Na pieska musi być zgoda całej rodziny, a na świniaka już nie (to małe zwierzę). Na świnkę mogę mieć zgodę - proszę o argumenty by przekonać rodziców.
Pierwsze spotkanie z rodzicami to jak pierwsza randka. Każdy mądry i elegancki facet wie, że wymaga to od niego odpowiednich przygotowań. Najwięcej więc w dużej mierze zależy od pierwszego wrażenia i Twojego wyglądu, dlatego SteaMaster zbadał potrzeby mężczyzn i zestawił to z opiniami kobiet na temat pierwszego – błysk w oku i intelekt jest bardzo ważny, ale pojawia się „ale”. 97 kobiety i 97 mężczyzn zostało przepytanych jak przygotowują się do pierwszego spotkania z rodzicami czasu spędziłbyś na przygotowaniu się do wyjścia do rodziców Twojej dziewczyny?/Ile czasu powinien spędzić Twój chłopak przed wyjściem na spotkanie z Twoimi rodzicami?Przygotowania do takiego spotkania nie muszą być niczym trudnym, ale powinno się na nie poświęcić odpowiednią ilość czasu. Według kobiet powinno być to średnio 36 minut, a według mężczyzn oczywiście dwukrotnie mniej – 18 minut. Potwierdza się tu fakt, że faceci po prostu dwukrotnie szybciej są gotowi. Nie powinniśmy szukać dalszych przyczyn. W dobrym przygotowaniu pomoże przestrzeganie kilku zasad. Można mieć wtedy pewność, że na pierwszy rzut oka zostaniemy ocenieni przez przyszłych teściów jako „facet z klasą”. Najważniejszym pytaniem, jakie trzeba zadać sobie przed otwarciem szafy powinno jest to, gdzie wybieram się na formę miałoby pierwsze spotkanie z Twoim mężczyzną i Twoimi rodzicami? / Jaką formę chciałbyś, aby miało Twoje pierwsze spotkanie z rodzicami Twojej dziewczyny?Większość mężczyzn, gdy myśli o pierwszym spotkaniu z teściami, oczyma wyobraźni widzi oficjalną imprezę rodzinną (80%), a zdecydowanie rzadziej spotkanie „na luzie” (16%) czy elegancką kolację w restauracji (4%). Kobiety natomiast mają zdecydowanie inne zdanie i chciałby spotkać się wspólnie „na luzie” (86%). Mężczyźni mogą więc na chwilę odetchnąć i postawić na mniej formalny impreza rodzinna może zakończyć się tragedią. Nie dlatego, że pierwszy raz pojawi się na niej mój chłopak, ale z uwagi na te wszystkie ciotki i wujków, którzy tylko czekają, żeby zapytać, „a kiedy ślub”? Nie muszę tłumaczyć, że to bardzo krępujące – Anna, od 2 lat w Twój mężczyzna powinien ubrać na pierwsze spotkanie z Twoimi rodzicami? / Co ubierasz na pierwsze spotkanie z rodzicami Twojej dziewczyny? Co więc założyć? Kobiety mówią: stonowaną koszulę, marynarkę, jeansy i pasujące do nich buty (68%). Garnitur jest w dobrym tonie, ale jedynie na ekskluzywne wyjścia. W innym przypadku mężczyźni z powodzeniem mogą postawić na nic specjalnego. Tata może patrzeć na zegarek i buty, ale mama już zachwyci się komplementami, że córka podobna do niej. Jak widać, kobiety kochają swoich facetów za to, co wewnątrz nich i wolą, aby to swobodnie eksponowali. Ubrania powinny być ozdobą i nie powinny przeszkadzać w wyrażaniu pierwszy chłopak na pierwszy obiad z rodzicami ubrał szary garnitur, brązowe buty, koszulę w niebieskie paski, a w ręku trzymał małą, czerwoną róże. Aż się we mnie gotowało, bo już wiedziałam co powie ojciec, ale tą różą wygrał – Dagmara, 4 lata po ślubie. Jakie 3 cechy (lub wybierz wszystko) najbardziej cenisz w przygotowaniu Twojego mężczyzny do spotkania z rodzicami?/ Jakie 3 cechy najbardziej cenisz w swoim wyglądzie przygotowując się do spotkania z rodzicami Twojej dziewczyny? Badania SteaMaster pokazują jednak, że kobiety bardzo doceniają nie co ubrał mężczyzna, a jak się przygotował. To nie spotkanie ze starym kumplem, a z rodzicami. Każda rzecz powinna być wyprana i wyprasowana. Jeśli nie ma czasu na wyciąganie deski do prasowania, to można użyć prasowacza parowego i prasować na wisząco. Takie nowoczesne sprzęty, które ułatwiają życie istnieją także w świecie mężczyzn. Model koloru monte carlo blue (czytaj: niebieski) u marki SteaMaster. Mężczyzno – wybierasz się na randkę i masz zrobić dobre badaniu można zauważyć, że mężczyźni bardziej skupiają się na wyglądzie ubrań, kobiety jednak od razu po wyprasowanych i czystych ubraniach mówią o umytych zębach. Radzimy więc je umyć, nie zaszkodzi się ogolić i uczesać koniecznie przed przymierzeniem rzeczy z szafy. W ten sposób można sobie tylko zaoszczędzić nerwów. Mężczyzn nic nie wyprowadza z równowagi bardziej niż plama z pasty do zębów tuż przed wyjściem. Kompletowanie stroju należy zacząć po wizycie w styl chciałabyś widzieć u swojego mężczyzny na spotkaniu z Twoimi rodzicami? / Jaki styl wybrałbyś na spotkanie z rodzicami Twojej dziewczyny? Ale co będzie „w guście” i dopasowane do okazji? Facet nie powinien stawiać na czarno-szare kolory bez wyrazu. Kobiety aż w 82% doceniają klasykę i stonowane kolory. Żeby uniknąć wpadki warto wybrać koszulę jasnego koloru. Od tego czy ma ona jakiś wzór zależy reszta ubioru. Na pewno jeden wzorzysty element w całym zestawie wystarczy. Gdy góra została wybrana, najlepiej do niej dobrać ciemniejszą marynarkę. Materiał też ma znaczenie, bo wełniane marynarki są cieplejsze i się nie pogniotą, a bawełnianych skóra będzie oddychać. Do tego dobrze dobrać jednolite jeansy. Spodnie z przetarciami bądź w jaskrawych kolorach powinny tym razem poczekać w szafie. W przypadku eleganckiego spotkania jest znacznie prościej – ubierz na siebie garnitur i dobierz do niego krawat inny niż pierwszym spotkaniu z rodzicami ważniejsze jest dla Ciebie to, jak wygląda mężczyzna czy jak się zachowuje? / Na pierwszym spotkaniu z rodzicami Twojej dziewczyny zwracasz uwagę bardziej na to, jak wyglądasz czy jak się zachowujesz?Panowie, jeżeli po przeczytaniu tego raportu czujecie się obciążeni mnogością zasad i uwag – spokojnie. Aż co szósta kobieta stawia wygląd swojego mężczyzny na pierwszym miejscu. Znaczy to także, że dla 84% to Wasze wnętrze i zachowanie jest najcenniejsze!Najczęściej to kobiety przygotowują swoich mężczyzn na spotkania i wiedzą, co przygotować i jak o to zadbać, żeby nie musieć się wstydzić. Widzę jednak postępującą zmianę w świadomości mężczyzn. Oni coraz częściej sami piorą, sami prasują i sami dbają o dobór ubrań na ważne wyjścia, jakim jest na przykład pierwsze spotkanie z teściami. Zdecydowaliśmy się zebrać te opinie i porady naszych Klientów i Klientek – podsumowuje Mieczysław Łopatka, właściciel marki SteaMaster został opracowany na podstawie wyników anonimowej ankiety internetowej na liczącej 194 osoby próbie losowej kobiet (97) i mężczyzn (97) zebranych w dniach 15-30 to marka prasowaczy parowych obecna na polskim rynku od 2009 roku. Działanie urządzeń SteaMaster oparte jest na technologii bezpiecznego prasowania przy użyciu wody.
6. Spędźcie czas w wodzie. Wrocławski aquapark albo rejs kajakami po Odrze to kolejne pomysły na przerwanie weekendowej rutyny ze znajomymi. A jeżeli wyjście ma być typowo babskie, to wybierzcie Wrocławskie Centrum Spa, zlokalizowane obok Parku Staromiejskiego przy ul.
Najlepsza odpowiedź Neathis odpowiedział(a) o 16:46: - "Kończą się wakacje, a ja chcę się wybawić przed rokiem szkolnym, aby potem lepiej się uczyć",- "Chcę mieć kontakt ze znajomymi, a nie tylko z rodziną",- "W domu się nudzę, muszę spędzać czas na oglądanie telewizji i na komputer, zamiast pobyć na świeżym powietrzu",- "Bardzo lubię moją przyjaciółkę, świetnie spędzam z nią czas i chcę znowu z nią zaszaleć",- "Nie powinno tak być, że tylko mój brat wyjeżdża, a ja siedzę w domu, jest to niesprawiedliwe". Odpowiedzi Niech sie rozpłacze , i powie im ze napewno jest adoptowana ! :D Adamo97 odpowiedział(a) o 16:44 ucieknie oknem(chyba ze za wysoko mieszka) jak nikt nie patrzy Niech Twoja Przyjaciółka.. powie swoim rodzicom: ,, Mamo, tato.. jeśli nie pozwolicie mi wyjść na dwór ostatnie dni wakacji spędzę na komputerze" zawsze pomaga ...Ja siedziałam prawie całe wakacje na kompie.. i błagali żebym wyszła na dwór :PPozdrowienia. raperka. odpowiedział(a) o 16:46 powiedzcie że wakacje się kończa i trzeba ten czas wykorzystywać.;) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Jak przekonać mamę żeby zgodziła się na wyjazd ze znajomymi? No więc z ekipą 10-15 osobową chciałabym pojechać przez wakacje nad morze. We wrześniu skończę 17 lat, jak przekonać rodziców? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać
zapytał(a) o 15:35 Jak przekonać rodziców na wyjście na imprezę do klubu? Sprawa jest taka, że kiedyś już chciałam iść na imprezę z koleżankami do klubu, ale rodzice mi nie pozwolili. bo "będę mieć jeszcze czas na imperzy". Mam 17 lat... I większość moich znajomych chodzi od czasu do czasu na imprezy, nie to, że co tydzień gdzieś ale chociaż raz na kilka miesięcy. Ja chciałabym wyjść gdzieś choć raz na rok... Argumenty, że idę przecież ze znajomymi, których moja mama zna, że zna nawet ich rodziców, że nawet tata lub któryś rodzic z moich znajomych może mnie zawieść/odwieść, że nawet o północy mogę już opuścić imprezę to nic nie działa. Bo moja mama rozmawiała z osobami, które "w życiu nie puściły by swojej córki na imprezę do klubu". A są to osoby, które mają dzieci młodsze ode mnie. Bo przecież "Karolina nie chodzi na żadne imprezy". Ja też i co z tego mam? Już jest mi nawet głupio mówić, że może jednek teraz pójdę i dawać nadzieję osobom z którymi mam iść, a później, ze jednak nie i wymyślać historie dlaczego nie mogę iść. Bo przecież tak trudno powiedzieć "Mama mi nie pozwoliła". Mam 17 lat, a na prawdę uważają mnie, że gdziekolwiek bym nie poszła zaraz ktoś mnie napadnie i porwie i bóg wie co zrobi. Mam już dość, chcę się trochę usamodzielnić, ale oni cały czas trzymają mnie pod kloszem. Co mam zrobić? Mam ochotę się zbuntować, ale to raczej do niczego nie doprowadzi. Już nie mam pomysłów. To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 15:44: A ja nie zgodzę się z pierwszą odpowiedzią. Fochy, bunty to rodzaj niedojrzałej dziewczyny, która tupnie nogą, bo chce coś mieć. Powinnaś porozmawiać na spokojnie z rodzicami, jak na swój wiek, bo prawda jest taka, że za chwilę jesteś ja pierwszy raz szłam na imprezę, mój tata wziął numer mojego przyjaciela, z którym poszłam. Powiedz, że stale będziecie w kontakcie. Że będziesz odpisywać na każdego sms-a, żeby było wiadmo, że jest OK. Możecie z mamą też ustalić taki szyfr, żeby było wiadomo, że to ty piszesz. Np. pod koniec zdania piszesz spację i kropkę. Coś takiego: [TEKST .] zamiast [TEKST.]. W nagłym wypadku, jeśli nie odpisałabyś po jakimś czasie zadzwoniłaby do przyjaciela. Twoja mama musi mieć z tobą kontakt, chociażby przez nadzieję, że pomogłam :-) Odpowiedzi Proponuje jednak bunt , bo jak widzisz nic innego nie działa. Po prostu pójdź, pokaż im , że jesteś prawie dorosła i to ty zaczynasz decydować sama o sobie : ) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
. dn956yipwa.pages.dev/222dn956yipwa.pages.dev/155dn956yipwa.pages.dev/283dn956yipwa.pages.dev/398dn956yipwa.pages.dev/99dn956yipwa.pages.dev/334dn956yipwa.pages.dev/360dn956yipwa.pages.dev/308dn956yipwa.pages.dev/324
jak przekonać rodziców na wyjście ze znajomymi